Za nami wernisaż wystawy czasowej pt. „Nikomu nie życzę źle. Nie umiem. Nie wiem, jak to się robi”. Zostały tu zaprezentowane prace różnych artystów, ale łączy je jedno. Wszyscy albo byli Żydami, albo byli związani ze środowiskami żydowskimi i co za tym idzie, los Żydów nie był im obojętny.
 
Wyróżniają się tu członkowie tzw. Grupy Krakowskiej, czyli studenckiego zrzeszenia artystycznego działającego w latach 30. XX wieku. Jego twórców cechowała nowoczesność, malowanie zgodnie z nurtami kubizmu, abstrakcjonizmu i ekspresjonizmu. Na ekspozycji obecne są prace trójki z nich. To Sasza Blondel (1909-1949), Leopold Lewicki (1906-1973) i Aleksander Winnicki-Radziewicz (1911-2002). Przy czym pierwszy z nich był Żydem, w związku z tym malował to, co dotyczyło jego narodu. Drugi był pół Polakiem a pół Ukraińcem, interesowały go m.in. tematy społeczne, zwłaszcza te poświęcone uciskowi człowieka stąd jego zainteresowanie losem Żydów oraz tym, co działo się na terenie Getta. Trzeci z nich to Aleksander Winnicki Radziewicz, odznaczony m.in. medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, gdyż w czasie wojny pomagał ukrywać się swoim kolegom z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, wśród których byli Artur Nacht-Samborski, Erna Rosenstein i Jonasz Stern.
 
Jest tu też praca, której autorem jest Marek Oberländer – uczeń Artura Nacht-Samborskiego i Marka Włodarskiego, który naprawdę nazywał się Henryk Streng, ale do historii sztuki przeszedł jako Marek Włodarski, gdyż pod tym nazwiskiem ukrywał się podczas wojny. Wojenny los profesorów nie pozostał obojętny jego uczniowi.
Podziwiać też możemy prace Zdzisława Lachura, który za swoją twórczość dotyczącą zagłady narodu żydowskiego dostał nie tylko nagrodę Ministerstwa Kultury i Sztuki, ale również docenił go instytut Yad Vashem.
 
Autorka tekstu: Małgorzata Karolina Piekarska
 
Zapraszamy serdecznie, wystawę można oglądać do 31 maja 2024 r.
 

Biuletyn Informacyjny

Bądź na bieżąco z najnowszymi wystawami, wydarzeniami, ofertami i aktualnościami